Aztecka Legenda Agawy i Tequili

W 2006 roku miałem okazję zwiedzić tequilę z Tequila Regulatory Council . Podczas jednej z przejażdżek autobusowych usłyszeliśmy legendę o tym, jak powstała tequila według Nahuatl (popularnie nazywanej Aztekami). Poniższa historia opisuje tę legendę, jak usłyszałem od Brendy Martinez z Rady Regulacyjnej Tequili.

Należy zauważyć, że jak legendy często się pojawiają, jest wiele opowieści, to tylko jeden z nich.

Aztecka Legenda Agawy i Tequili

Aztekowie wierzyli, że gdy na Ziemi zaczęła się istniała bogini na niebie. Nazywała się Tzintzimitl, ale była złowrogą boginią i pochłaniała światło. Miała ziemię w ciemności i zmuszała tubylców do składania ludzkich ofiar, aby dać im trochę światła.

Pewnego dnia Quetzalcoatl, "Pierzasty Wąż" był zmęczony tym leczeniem i postanowił coś z tym zrobić.

Quetzalcoatl wierzył w honor, więc wstąpił na niebo, by walczyć ze złowrogą boginią Tzintzimitl i zaczął ją szukać. Nie znalazł bogini, ale zamiast tego znalazł jej wnuczkę, Mayahuela, porwaną przez złowrogą boginię. Mayahuel jest boginią płodności, często przedstawiano ją jako boginię z czterystoma piersiami.

Kiedy znalazł Mayahuel, zakochał się w niej. Zamiast zabić złowrogą boginię, sprowadził Mayahuel na ziemię, aby z nim żyć.

Kiedy zła bogini się dowiedziała, bardzo się zdenerwowała i zaczęła ich szukać. Więc musieli uciekać z jednego miejsca do drugiego, aby się przed nią ukryć. Pewnego dnia postanowili, że ponieważ nie ma gdzie się ukryć, staną się drzewami. Były dwa drzewa, jeden obok drugiego, tak, że gdy był wiatr, ich liście mogły pieścić się nawzajem.

Żyli w ten sposób, ale zła bogini kontynuowała poszukiwania i wysyłała swoje pożerające światło gwiazdy, aż w końcu je znaleźli. Zła bogini zstąpiła w dół i doszło do wielkiej bitwy, w której Mayahuel został zabity. Kiedy się dowiedział, Quetzalcoatl był bardzo, bardzo szalony i oczywiście bardzo, bardzo smutny. Więc pochował szczątki swojego kochanka, a następnie poleciał w niebo i zabił złowrogą boginię.

Światło wróciło na Ziemię, ale Quetzalcoatl stracił ukochaną osobę. Każdej nocy szedł do jej grobu, płakał i płakał.

Inni bogowie to zobaczyli i pomyśleli, że powinni coś dla niego zrobić. Na miejscu pochówku zaczęła rosnąć roślina, a bogowie nadawali tej roślinie specjalne właściwości. Dały mu pewne drobne halucynogenne właściwości, które mogłyby pocieszać duszę Quetzalcoatla. Odtąd mógł pić eliksir, który pochodzi z tej rośliny i pocieszyć.

W ten sposób Nahuatl wierzył, że powstała agawa i otrzymała właściwości, które obecnie znajdujemy w tequili, aby pocieszyć duszę tych, którzy stracili kogoś bliskiego ich sercom.