Święto Siedmiu Ryb: Wigilijne menu w stylu neapolitańskim

W każdym sezonie świątecznym otrzymałem wiele próśb o przepisy na kolację wigilijną "Italian Feast of the Seven Fishes". Niektórzy zastanawiają się także, co symbolizują różne potrawy. Odpowiedzi na te pytania są niezwykle trudne, ponieważ podawane dania mogą się różnić w zależności od miasta, a nawet rodziny, a żadne z moich południowo-włoskich książek kucharskich nie przywiązuje wagi do żadnego szczególnego dania Bożego Narodzenia.

W rzeczywistości "Święto Siedmiu Ryb" nie jest tradycją włoską, ale włosko-amerykańską. Podczas gdy wielu Włochów spożywa posiłki na bazie ryb i owoców morza w Wigilię Bożego Narodzenia (La Vigilia di Natale), nigdzie we Włoszech nie ma specyficznego "siedmiorga" posiłku.

Z drugiej strony powód korzystania z ryb jest prosty: Wigilia to vigilia di magro ("chuda uczta"), czyli dzień abstynencji, w którym Kościół katolicki zakazuje konsumpcji mięsa. Chociaż to ograniczenie jest teraz mniej rygorystycznie przestrzegane, w przeszłości oznaczało to, że wszyscy będą tłumić targ rybny w Wigilię, a włoski autor książek kucharskich Livio Jannattoni podaje wspaniały opis towarzystwa dons i ich dam, szybujących między wężami węgorza i stoły ze skorupiakami i innymi przysmakami na rzymskich targach rybnych z lat 20-tych XX wieku, ich eleganckie ubranie i piękne buty kontrastujące dziwnie z zimnymi, mokrymi podłogami i szorstkimi sprzedawcami ryb, nastawionymi na zawieranie umów.

Mówiąc o Neapolu, Caròla Francesconi pisze w La Cucina di Napoli: "Tydzień przed podjęciem decyzji dotyczących trzech świątecznych obiadów, Wigilii, Świąt Bożego Narodzenia i Prima Festa (26.). tradycyjny niż inne i musi zawierać: "

Zauważa, że ​​menu świąteczne jest dużo bardziej swobodnym - pieczonym makaronem , albo lasagne, albo timpano, pieczeń - ryba dla tych, którzy ją lubią i kapłon lub indyk, caponata i deser. Jedynym wymogiem na deser na Boże Narodzenie jest struffoli .

Jeszcze bardziej wolny jest trzeci z obiadów, 26 grudnia, lub Santo Stefano, który niektórzy ludzie zaczynają od tagliatelle z ragottą opartą na ricotta, a inni nie.

Ważną rzeczą, którą należy zwrócić uwagę na sugestie pani Francesconi, jest to, że nie podaje ona liczby dań do podania - będzie to zależało od liczby gości.

Inną jest to, że wspomina tylko tradycyjne świąteczne wypieki neapolitańskie. Nowoczesny marketing jest potężną siłą, a teraz, oprócz tradycyjnych neapolitańskich deserów, prawie na pewno znajdziesz albo panettone (pochodzący z Mediolanu), albo (z Werony), i być może także panforte (gęsty fruitcake ze Sieny datowany na czasy średniowiecza ) serwowane po tradycyjnej neapolitańskiej uczcie wigilijnej.